Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Szydełkowe etui i sakiewka

Opublikowano 29 września 2009

etui i sakiewka na szydełkuPisałam już, że nudzę się jeśli zbyt długo robię jedną rzecz? A jeśli do tego napotykam problemy…

Postanowiłam, że skończę spódnicę aby ją mieć na jesienne dni. No i oczywiście musiało się pokomplikować. Podczas przymiarki zauważyłam kilka jaśniejszych rzędów (robię na okrągło). Zaskoczona sprawdziłam opis nitek i co się okazało? Mam motki z dwóch różnych partii!!! Wiedziałam, że trzeba kupować jedną partię gdyż każde farbowanie daje nieco inny odcień. Ale myślałam, że nie dotyczy to czarnego. Otóż nauczona własnym niedopatrzeniem zwracam uwagę wszystkim dziergającym SPRAWDZAJCIE NUMER PARTII!!! W moim przypadku to chyba nawet nie jest kwestia barwnika ale sposobu zwinięcia nitki. Nitka wydaje się bardziej „mechata” i inaczej odbija światło. Na szczęście panie ze sklepiku poszukały w swoich zapasach i mogłam wymienić „złe” kłębki i dokupić brakujące. Na odstresowanie zrobiłam dodatkowe zakupy – kordonek i dwie włóczki Merinos Kartopu i Kashmir. Kordonek już użytkuje robiąc kolejną serwetkę. Merinos też już jest w użyciu. :-)

Skoro nie mogłam robić spódnicy wzięłam się za etui na dysk i sakiewkę na drobne. Praca miła i przyjemna a efekt końcowy można obejrzeć w galerii

Komentarze

1 komentarz do “Szydełkowe etui i sakiewka”

  1. [...] prezentuję ukończoną spódnicę. Poszło na nią 780 g czarnej Alminy. W jednym z pierwszych wpisów wspominałam już o wpadce w czasie dziergania tej spódnicy. Użyłam jeden motek o innym numerze [...]

Dodaj komentarz: