Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Wybór kota cz.II: Kociak, czy kot dorosły?

Opublikowano 24 września 2009

Kotki dwie Jeśli mamy za sobą decyzję, czy chcemy kota rasowego, czy dachowca czas na wybór wieku nowego domownika.

Któż z nas nie lubi malutkich kotków? Są takie śliczne i nieporadne. Aż się chce takim maleństwem zaopiekować. No tak, ale z malutkiego kociaka wyrośnie kiedyś duży, a czasami nawet bardzo duży kot. Czy będzie tak samo uroczy jak kocie maleństwo? Z drugiej strony każdy kto odwiedził schronisko dla zwierząt chętnie przygarnąłby nawet te starsze koty aby dać im trochę ciepła. Jaką więc podjąć decyzję?

Kociego malucha warto brać jeżeli jesteśmy ugruntowani w naszej miłości do kotów. Jeśli nie jest to kaprys dziecka, które za rok stwierdzi, że mały kotek był ładny a duży już nie. Należy pamiętać, że mały kotek wymaga opieki. Szczególnie wśród dachowców zdarzają się zbyt wcześnie odebrane od matki (często z konieczności)! Należy liczyć się z tym, że kociego malucha trzeba będzie wszystkiego nauczyć – także korzystania z kuwety!
Nasza Kota była zbyt mała aby samodzielnie przejść przed ciemny przedpokój. Zwyczajnie bała się i miauczała aby zanieść ją do kuwetki (to świadczyło o jej wyjątkowej czystości). Tak więc przez pierwszy tydzień nosiłam ją po kilka razy w nocy do łazienki! Maluchowi może się też przytrafić załatwienie potrzeby poza wyznaczonym miejscem. Kolejna nasza kotka Mika jeszcze w wieku 6 miesięcy potrafiła się zapomnieć i rozbawiona zamiast do piasku biegła do kącika w pokoju. Wystarczyło krzyknąć i przypominała sobie, że toaleta jest gdzie indziej jednak wymagało to ciągłego nadzoru.

Kociak niezbyt nadaje się do małych dzieci (no chyba, że dzieci są wyjątkowo zdyscyplinowane i nauczone postępowania z żywymi stworzeniami) ale za to można go wychować i nauczyć wielu rzeczy (np. że stół i szafki kuchenne nie służą do spacerów… kiedy pani patrzy).
Moje koty były brane w dość młodym wieku. Kota – 6 tygodni (za wcześnie!!!; niestety nie mogła zostać dłużej przy matce.), Ksenia 6 miesięcy, Mika 10 tygodni. Kotę było bardzo łatwo wszystkiego nauczyć jednak było widać, że brakło jej matki i rodzeństwa. Mnie traktowała jak matkę a mojego męża jak brata. Ksenia dzięki wychowaniu się w hodowli z wieloma kotami lubi stadne życie z innymi kotami a człowiek nie jest jej konieczny do życia. Mama Miki odganiała już kociaki od siebie i dlatego Mika trafiła do nas dość wcześnie. Mika umiała już samodzielnie jeść a Ksenię potraktowała jak matkę. Ile się namęczyłam aby przypilnować, żeby Mika nie ssała sutek Kseni (widok wspaniały i aż żałuję, że nie miałam wtedy aparatu). Ciekawe jest to, że Ksenia pomimo iż nigdy nie miała własnych dzieci doskonale wczuła się w rolę matki.

Kociak będzie psocił i trzeba się na to przygotować. Kazdy wiszący frędzelek będzie zabawką! Nogi właściciela posłużą za drzewo na które można się wspiąć. Jeśli nie da rady wskoczyć na fotel, kanapę, szafkę, parapet wespnie się po tapicerce, firanie lub zasłonie. Tak więc jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do babilotów na półkach i pedantycznie zadbanego mieszkania powinien zrezygnować z brania kociaka (a może całkowicie z kota w domu).

Dorosły lub prawie dorosły kot także ma wady i zalety. Do zalet zaliczę samodzielność. Do kuwety trafia po jednorazowym pokazaniu, mniej biega po wysokościach, nie interesują go już tak firanki, więcej śpi. Potrafi też obronić się skutecznie przed zbytnim męczeniem – zwyczajnie ucieknie pod lub na szafę! Jednak może nie lubić dzieci jeśli pochodzi ze schroniska i wcześniej został skrzywdzony przez dziecko. Dorosły kot ma swoje przyzwyczajenia i może się okazać, że je wyłącznie jeden rodzaj karmy. A kot nie należy do stworzeń, które „weźmiemy głodem”.
Moje koty nie lubią mokrych pokarmów i 2 dni będą miauczeć a nie zjedzą karmy z saszetki. Więcej nie miałam serca odmawiać jedzenia moim pupilkom.

Może się okazać, że kot dorosły nie przyzwyczai się do nowego domu. A jeśli mamy inne zwierzę w domu może być poważny problem z przyzwyczajeniem się kota do takiego domownika. Dużemu kotu jednak trudniej zrobić krzywdę gdyż ten potrafi się obronić.

W kolejnej części opowiem na co zwracać uwagę przy wyborze kota.

Komentarze

1 komentarz do “Wybór kota cz.II: Kociak, czy kot dorosły?”

  1. [...] się na kota. Wiemy już w jakim wieku i jakiej rasy. Ale jakiej płci ma być nasz ulubieniec? Hmmm. To chyba najtrudniejsze pytanie. Są [...]

Dodaj komentarz: