Pomarańczowe ożywienie
Opublikowano 27 października 2009
Na dworze szaro, zimno i deszczowo. Ludzie z uporem dostosowują się kolorystyką do otoczenia więc królują czernie i szarości. A ja tak nie chcę więc przedstawiam pomarańczowe ożywienie, czyli serwetkę wykonaną kilka miesięcy temu z pomarańczowego kordonka. Wyłożyłam ją na stół i jest mi od razu weselej. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba (no, znam przynajmniej jedną zaglądającą tu osobę, której się spodoba – prawda Kasiu?). Więcej zdjęć można obejrzeć w galerii DLA DOMU . W dziale tym zrobiłam ostatnio niewielkie przemeblowanie aby wygodniej było przeglądać zdjęcia dla poszczególnych robótek.
Nadal męczę zaczęte robótki: oliwkową serwetę, czarną spódnicę, różowy szalik, kolejną żółtą bordiurę, łososiową bluzkę i beżową kamizelkę. Dużo tego i obawiam się, że prace wykończeniowe potrwają. Jednak jak tylko coś skończę to się pochwalę. Oczywiście jeśli wyjdzie nieco slońca i uda mi się zrobić sensowną sesję zdjęciową. Ostatnio zrobiłam ciepłe kapcie i serwetkę ale jest zbyt ciemno aby robić zdjęcia bez lampy błyskowej a z lampą wychodzą okropnie.
Komentarze