Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Jesienna niemoc?

Opublikowano 3 listopada 2009

brązowa serwetka siatkowaJeśli źle się dzieje to najlepiej zrzucić winę na czynniki zewnętrzne. A ponieważ pogoda za oknem jaka jest każdy widzi jest na co zrzucać. W moim przypadku czynników, które nie pozwoliły spokojnie przygotować w ubiegłym tygodniu wpisu o kotach jest kilka: praca, która pochłania mnóstwo czasu (wykłady dla studentów nie chcą się niestety same przygotować :-( ), Mika, która w nocy budzi mnie kilka razy, tak że rano jestem nieprzytomna, przeziębienie, które zmusiło mnie do przeleżenia w łóżku całego dnia no i pogrzeb w rodzinie, na który trzeba było pojechać do Wrocławia. Wizja ponad dziesięciu godzin w pociągu (w obie strony) zachęciła mnie do zabrania dwóch rozpoczętych robótek. Jak sądzicie, ile udało mi się zrobić? Kilka rządków bordiury na okno. To wszystko!

Dzisiaj jednak zmobilizowałam się i postanowiłam zaprezentować kolejną serwetkę, którą zrobiłam aby ochronić stojącą w kuchni pralkę. Wzór jest sumą kilku motywów i część miałam rzetelnie rozrysowaną a część robiłam na bieżąco. Wyszło nawet fajnie ale okazało się, że nitka (Perle 8), którą użyłam jakoś kiepsko nadaje się na ten cel. Serwetka nie układa się ładnie i zastanawiam się nad dorobieniem na około obwódki. Najważniejsze, że spełnia swoją rolę i nie rysuję pralki. Zdjęcia jak zwykle w dziale dla domu DLA DOMU . Niestety zdjęcia są dość kiepskiej jakości ale na lepsze muszę poczekać na słoneczny weekend.

***
Na bocznych panelach zagościły na dobre “TU ZAGLĄDAM” (lewy panel) i “CANDY, CZYLI KONKURSY NA BLOGACH” (prawy panel). Dzisiaj polecam kolejny blog o robótkach i turystyce – Przystanek Kłodzko . Podziwiam kunszt autorki i jej krzyżykowe dzieła.

Komentarze

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz: