Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Najlepsza jest woda z kałuży

Opublikowano 5 listopada 2009

kot przy poidle Jak i czym poić kota? To pytanie kociarze zadają dość często. Czy dawać mleko, czy wodę? Czy woda powinna być przegotowana, źródlana a może wystarcz woda z kranu.

Zacznijmy od mleka. Weterynarze często mówią, że jedynie małe koty powinny dostawać mleko i ma to swoje uzasadnienie. Pokażcie mi skąd dorosły, dziki kot może brać mleko! Kociaki chowane w domu chętnie piją mleko krowie i zazwyczaj mają się dobrze. Warto jednak pamiętać, że mleko krowie nie nadaje się w czystej postaci dla kocich osesków. Jeśli zdarzy się, że musimy zaopiekować się kocim niemowlakiem lepiej kupmy specjalne mleko w sklepie zoologicznym. Część dorosłych, domowych kotów także chętnie pije mleko (zarówno Ksenia jak i Mika nie gardzą tym napojem) ale nie jest to napój podstawowy. Część dorosłych kotów ma po mleku biegunkę i wtedy kategorycznie trzeba zrezygnować z tego kociego przysmaku.

Z moich trzech kotów, Kota czasami liznęła mleko ale mogła bez niego żyć. Mika wypije jak dostanie. Ksenia uwielbia mleko i nauczyła się miauczeć jak tylko wyjmujemy z lodówki granatowy kartonik (na kartoniki z sokami nie reaguje). Niestety ograniczamy Kseni dostęp do mleka z dwóch powodów. Pierwszy wynika z tego, że jako kociak dostawała biegunki po swoim ukochanym napoju. Obawiałam się o jej zdrowie i mleko dostawała raz w miesiącu jako smakołyk. Z czasem minęły jej te przykre objawy ale za to bardzo mocno utyła. Staramy się kota odchudzić więc karmimy ją specjalną karmą i żadne dodatkowe pokarmy nie wchodzą w rachubę.

Koty powinny mieć stały dostęp do czystej i chłodnej wody. Kociarz pewnie krzyknie, że czysta to woda w misce jest zaraz po nalaniu i … ma rację. Już po chwili w misce z wodą lądują włosy i kurz. Na dodatek niektóre koty lubią wrzucać do wody jedzenie i zabawki.

Mika z upodobaniem wrzucała do miski z wodą swoje chrupki a na dodatek rozlewała wodę po całej kuchni. Jak to robiła? Otóż bardzo „prosto” – zaczepiała miskę pazurami i wychlapywała zawartość. Już słyszę szepty „trzeba było dać dużą i ciężką miskę”. Czy 5-cio litrowy metalowy garnek z grubym dnem można uznać za lekkie naczynie? Nalewałam wody do pełna po czym Mikusia przychodziła, zaczepiała pazurki o brzeg garnka i szybkim ruchem podrywała gar z zawartością. Silny kotek, nieprawdaż?!

Kotom smakuje zazwyczaj każda woda byle nie z własnej miski. Czasem przyłapywałam Kotę na oblizywaniu łapy zanurzonej w wazonie (często tak piła nawet z własnej miski) kot spoglądał na mnie jakby chciał zapytać: „O co chodzi? Czyż woda z wazonu nie jest odpowiednia? Moczące się kwiatki tylko podnoszą jej walory smakowe…” Według Koty w podstawkach pod doniczkami też była niezła woda! Jednym słowem najlepsza jest woda z kałuży. Niestety musimy dbać aby koty nie piły z wazonów a już w żadnym wypadku z podstawek pod doniczkami. Do podstawek wypłukuje się wszystko z ziemi, także nawozy, które użyliśmy!

Problem wody można rozwiązać kupując fontannę – poidełko dla kotów (i nie jest to żadna kryptoreklama!). Na zdjęciach zamieszczonych na stronie Kocie poidełka można obejrzeć urządzenie, które kupiliśmy dla naszego kociarstwa. Przyznaję, że sprawdza się rewelacyjnie. Po pierwsze woda jest świeża gdyż z zamkniętej kopułki wypływa jedynie tyle ile koty wypiły i ile wyparowało. Woda schładza się dzięki temu, że odparowuje cieknąc po kopułce. W środku jest filtr, który zatrzymuje włosy. Raz w tygodniu bardzo dokładnie myję całość aby nie zalęgły się bakterie. Raz w miesiącu myję jeszcze dokładniej gdyż rozbieram pompkę aby oczyścić ją w środku. Koty piją tak jak każdy lubi. Mika, która lubi wodę cieknącą (często p[rzesiadywała w łazience miaucząc o odkręcenie kranu!) korzysta z kopułki – oblizuje z niej wodę. Ksenia pije z miski chociaż też raczej zlizuje wodę małych wypukłości w misce niż pije w głebszych miejscach. Mika nie zaprzestała całkiem zabaw z miską ale dostęp do cieknącej wody jednak nieco ją przyhamował. Dodatkowa zaleta fontanny to pojemność kopułki. Można tam wlać 1,5 litra wody i jest to zapas, z którym zostawiam spokojnie 2 koty na 3 dni. Trzeba oczywiście pamiętać, że fontanna działa na prąd (konkretnie pompka) i trzeba ustawić ją w pobliżu źródła prądu.

No i teraz sprawa rodzaju stosowanej przez nas wody. Nie dałabym kotu wody, której nie chciałabym wypić sama. Tak więc koty dostają przegotowaną schłodzoną wodę lub źródlaną.

I na koniec przestroga dla wszystkich. Jeśli kot mało pije może mieć później problemy z nerkami. Warto więc zadbać aby kot miał dostęp do takiej wody jaką lubi, i która mu nie zaszkodzi. Jeśli kot pije chętnie z miski to bardzo dobrze. Warto wtedy też rozstawic kilka misek w całym mieszkaniu aby nasz leniwy pupil miał zawsze blisko do wody.

Komentarze

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz: