Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Koniec…

Opublikowano 4 czerwca 2010

spodnicaNie, nie kończę prowadzenia strony ale cieszę się z zakończenia spódnicy. Umęczyłam się okropnie gdyż jest to spory rozmiar i dzierganie trwało bardzo długo. Dopiero jakiś miesiąc temu znalazłam doskonały sposób na efektywne szydełkowanie. Zaczęłam słuchać audiobooków w trakcie pracy :-) Okazuje się, że w moim przypadku jest to rewelacyjne rozwiązanie. Mam zajęte ręce i nie żal mi, że mogłabym w tym czasie czytać kolejną książkę. Szkoda tylko, że nie ma zbyt wielu audiobooków, które mnie interesują.
I tak poniżej prezentuję ukończoną spódnicę. Poszło na nią 780 g czarnej Alminy. W jednym z pierwszych wpisów wspominałam już o wpadce w czasie dziergania tej spódnicy. Użyłam jeden motek o innym numerze partii i nie zauważyłam tego wystarczająco wcześnie. Niestety jaśniejszy pasek jednak widać ale mam nadzieję, że ta różnica wyrówna się po praniu. Jeśli nie to nigdy nie będę mogła jej założyć „na wierzch”. Ale i tak cieszy mnie osiągnięty efekt.

Komentarze

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz: