Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Mój pierwszy baktus

Opublikowano 10 stycznia 2014

baktus melanż
Bardzo dawno nie było nic z rękodzieła. Niewiele robiłam gdyż aby coś stworzyć muszę mieć natchnienie. No i w grudniu odczułam potrzebę zrobienia baktusa.

Jest to dość nietypowy szalik gdyż nie jest prostokątny. Dzięki swojemu trójkątnemu kształtowi dobrze otula szyję i można ładnie go ułożyć. Baktusy robi się dość szybko i prosto. Nie trzeba dużej wiedzy i wystarczy znajomość podstaw wykonywania robótek na drutach. Używa się samych prawych oczek (nuda…) otrzymując ścieg francuski. Trzeba jednak staranności aby wzór prezentował się ładnie. Można zaczynać od 4 lub 10 oczek (wolę 10) i przerabiać tak długo aż osiągniemy oczekiwaną długość (trzeba rozplanować ilość włóczki) lub na ile wystarczy nam włoczki (ważymy całość i przerabiamy dodając oczka aż zostanie nam połowa masy kłębka). Dla mnie wygodniejsza jest druga metoda gdyż pozwala wykończyć poniewierające się wszędzie nadmiarowe kłębki. W każdym 5-tym rzędzie do połowy baktusa dodajemy oczko (narzut lub 2 oczka z jednego) a po połowie odejmujemy (dwa razem). Osobiście wolę robić 2 oczka z jednego gdyż ładniej układa się brzeg (będzie to widać gdy użyjemy jednego koloru). Na ogół baktusy robi się z wielokolorowych włóczek otrzymując paseczki, smugi itp.
Poniżej baktus zrobiony z biało-granatowej włóczki (112 g). Długość całkowita to 80 cm a wysokość trójkąta to 30 cm.