Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Zakładka do książki

Opublikowano 10 września 2010

zakładka na szydełku Zastanawiałam się ostatnio nad tym co zrobić z resztkami różnych włóczek. Nazbierało mi się tego trochę i zaczyna przeszkadzać. Wzięłam więc różne końcówki nitek na urlop. I tak z resztek czerwonego kordonka SNOW WHITE oraz zielonego Atłasku ze starych zapasów powstała zakładka ze ślimakiem

Greckie klimaty

Opublikowano 29 sierpnia 2010

sakiewka na szydełku Urlop to cudowny czas, szczególnie gdy spędza się go w ulubiony sposób. W moim przypadku było to leżenie na plaży nad gorącym morzem Jońskim w towarzystwie szydełka i resztek różnych włóczek. Powstało w tym czasie kilka drobiazgów. Tylko kilka gdyż nie cały czas oczywiście leżałam na plaży. Nie da się robić na szydełku podczas pływania i wypatrywania życia w morzu :-) . Dzisiaj prezentuję sakiewkę, którą zrobiłam jako prezent. Wykorzystałam resztki malinowej i czarnej Alminy

Oliwkowa serweta, czyli Oliwka

Opublikowano 15 czerwca 2010

oliwkowa spódnicaSkończyłam ostatnio kolejną serwetkę. Tym razem oliwkową o średnicy 62 cm. Zrobiłam ją z bawełny Perle 8 szydełkiem 1,25 mm. Robiło się źle gdyż coś było nie tak ze wzorem. W kolejnych okrążeniach wzór pokazywał dokładnie tyle samo słupków/półsłupków. Takiemu projektowi przeczy najprostsza matematyka! Serweta zaczynała się zwijać. I tak musiałam dodawać oczka/słupki, półsłupki… Prułam kilka razy i kilka razy rzucałam robótkę w kąt. Ostatecznie serwetka wyszła całkiem fajnie ale dobiła mnie podczas blokowania. Zużyłam 2 pudełka szpilek aby jakoś to cudo uformować. Na dodatek Mika miała własną wizję serwetki i wyciągała szpilki, które ja wtykałam. Wrrrr…. Poniżej zdjęcia ukończonej oliwki.

Koniec…

Opublikowano 4 czerwca 2010

spodnicaNie, nie kończę prowadzenia strony ale cieszę się z zakończenia spódnicy. Umęczyłam się okropnie gdyż jest to spory rozmiar i dzierganie trwało bardzo długo. Dopiero jakiś miesiąc temu znalazłam doskonały sposób na efektywne szydełkowanie. Zaczęłam słuchać audiobooków w trakcie pracy :-) Okazuje się, że w moim przypadku jest to rewelacyjne rozwiązanie. Mam zajęte ręce i nie żal mi, że mogłabym w tym czasie czytać kolejną książkę. Szkoda tylko, że nie ma zbyt wielu audiobooków, które mnie interesują.
I tak poniżej prezentuję ukończoną spódnicę. Poszło na nią 780 g czarnej Alminy. W jednym z pierwszych wpisów wspominałam już o wpadce w czasie dziergania tej spódnicy. Użyłam jeden motek o innym numerze partii i nie zauważyłam tego wystarczająco wcześnie. Niestety jaśniejszy pasek jednak widać ale mam nadzieję, że ta różnica wyrówna się po praniu. Jeśli nie to nigdy nie będę mogła jej założyć „na wierzch”. Ale i tak cieszy mnie osiągnięty efekt.

Wiosenne ożywienie

Opublikowano 23 marca 2010

serwetka do koszyczka Przyszła wiosna i przyroda ostro ruszyła do przodu. Pąki na krzaku przed oknem puchną, stefanotis na domowym parapecie wypuścił 6 nowych pędów. Na mnie też wiosna ma dobry wpływ. Skończyłam białą serwetkę do chlebaka. Już od jakiegoś czasu szukałam czegoś do wyłożenia koszyczka na pieczywo. Zezłościł mnie fakt, że przysłowie „szewc bez butów chodzi” tyczy się także mnie i postanowiłam sama zrobić sobie serwetkę. Obejrzałam kilka wzorów, spędziłam chwilę nad kartką papieru z kalkulatorem w dłoni i tak powstała biała serwetka z kordonka Snow white. Nie blokowałam jej i chyba już tak zostanie. No chyba, że po kolejnym praniu straci kształt.

Mobilizacja

Opublikowano 9 marca 2010

serwetka szydełkowa Zmobilizowałam się i skończyłam pomarańczową serwetkę z kordonka Perle 8 (Madame Tricote). Serwetka jest dość duża (43 cm przed blokowaniem) a zrobiłam ją aby poćwiczyć serwety z wypukłymi elementami. Wzór nie jest bardzo trudny lecz wymaga uwagi. Niestety prułam kilka razy i po każdym pruciu odkładałam robótkę do kąta. Na zdjęciach jeszcze przed blokowaniem. Jak widać Kseni spodobał się nowy „kocyk” i już zaczęła się na nim układać.

Zasłonka z Alminy

Opublikowano 23 lutego 2010

zasłonka szydełkowaZgodnie z obietnicą pokazuję zasłonkę w stanie wiszącym (ostatnie zdjęcie w poniższej galerii). Niestety nie jest to jej docelowe miejsce gdyż nadal czekam na pręt do zawieszenia.

Na froncie robótkowym chwilowo przestój. Dziergam kilka drobiazgów ale praca jednak wyszla na prowadzenie :-)

Zasłonka

Opublikowano 8 lutego 2010

zasłonka szydełkowaLubię dziergać drobiazgi przydatne w domu. Tym razem postanowiłam przysłonić wnękę w przedpokoju. I tak powstała zasłonka z kotem prezentowana w albumie poniżej. Wykonałam ją z kremowej Alminy szydełkiem 2 mm więc robiło się szybko i miło. Dzisiaj rano skończyłam uchwyty, wyprałam i rozpięłam na korku. Kiedy wróciłam po kilku godzinach do domu zauważyłam plamkę. Pogoniłam koty za łażenie po mokrej zasłonce i brudzenie. I tu okazało się, że winne nie są koty tylko… ja sama :-( Kiedy odpięłam zasłonkę aby przeprać plamę zauważyłam, że na lewej stronie jest mnóstwo takich plam i są w miejscach gdzie korek jest ciemniejszy. Wygląda na to, że korek zaczął barwić. Zmoczenie i przetarcie mydłem nie dało żadnego efektu. Przeraziłam się i namoczyłam moje dzieło na kilka godzin w proszku do prania białych rzeczy. Na szczęście plamy zeszły ale nieźle się zdenerwowałam. I tu nauka dla innych. Nigdy nie upinajcie robótki bezpośrednio na korku! Przed chwilą po raz drugi upięłam zasłonkę ale tym razem podłożyłam ręcznik. Mam nadzieję, że to ostatnie przygody z tą robótką. Jak wyschnie i zawieszę to pokażę efekt końcowy.

Szydełkowanie, a prawa autorskie

Opublikowano 2 lutego 2010

alminaDzisiaj poruszam temat, którego właściwie nikt nie lubi a mnie on niepokoi. Otóż lubię dziergać ale nie upieram się przy samodzielnym wymyślaniu wzorów. Korzystam ze wzorów podanych w internecie. Czasem łączę kilka elementów tworząc coś nowego. Wyszłam z założenia, że skoro ktoś prezentuje wzór (schemat) to chce go udostępniać innym i zgadza się na “powielanie” wzoru. Oczywiście gdy taki wzór chcę pokazać u siebie powinnam wstawić autora i źródło. I tu mam problem. (więcej…)

Anioły

Opublikowano 15 grudnia 2009

anioł z kordonka Nie wytrzymałam i zrobiłam małego aniołka. Skorzystałam z polecanego ostatnio wzoru ale już wiem, że są w nim błędy więc radzę uważać. Jakoś sobie poradziłam ale skrzydła prawie mnie wykończyły. Anioł jest malutki, z białego kordonka Snow White i jak widać na zdjęciach przeznaczony do powieszenia. I teraz zastanawiam się usztywniać, czy nie usztywniać…

PS. Usztywniłam rozcieńczonym wikolem :-)

Świątecznie

Opublikowano 8 grudnia 2009

almina Święta tuż, tuż i na wszystkich zaprzyjaźnionych, robótkowych blogach można oglądać świąteczne cudeńka. A u mnie… posucha. Chciałam zrobić aniołka i nawet znalazłam prościutki schemat ale… nie mam czasu.

Tak więc dzisiaj jedynie polecam dwa blogi. Pierwszy na temat szydełkowych koronek i tam właśnie można znaleźć opis wykonania wspomnianego na początku aniołka. Drugi zupełnie inny: czasem refleksyjny, czasem zabawny ale zawsze ciekawy i napisany ładnym językiem blog Takie sobie mruczanki. Zajrzyjcie i przekonajcie się sami, że warto tam czasem “bywać”.

Naciąganie (blokowanie) i usztywnianie serwetek

Opublikowano 1 grudnia 2009

blokowanie serwetki Praca nad robótką nie kończy się niestety wraz z ucięciem nitki po ostatnim oczku zamykającym. Teraz trzeba włożyć nieco energii aby całość nabrała efektownego wyglądu.

Pierwszym krokiem jest zmoczenie serwetki (będę odnosiła się do serwetek ale ubrania i szale też wymagają prac wykończeniowych). Można ją wyprać w płynie do delikatnych tkanin, co może być nawet konieczne jeśli robiliśmy z białej włóczki, która przestała być biała :-) . (więcej…)

Ciepłe kapcie

Opublikowano 17 listopada 2009

kapcie na szydełkuJak tylko temperatura spadła do zera (na początku października) zaczęłam marznąć w stopy. Nie lubię tego więc w szale dziergania kupiłam włóczkę KARTOPU (akryl z wełną) i zabrałam się za ciepłe kapcie. Robiłam grubym szydełkiem (4 mm) ale i tak szło mi jakoś ciężko. Najpierw nie mogłam dobrać wielkości podeszwy (z resztek Dilki – beżowy melanż)– albo wychodziła za długa, albo za szeroka, albo dziwnie niekształtna. Później okazało się, (więcej…)

Jesienna niemoc?

Opublikowano 3 listopada 2009

brązowa serwetka siatkowaJeśli źle się dzieje to najlepiej zrzucić winę na czynniki zewnętrzne. A ponieważ pogoda za oknem jaka jest każdy widzi jest na co zrzucać. W moim przypadku czynników, które nie pozwoliły spokojnie przygotować w ubiegłym tygodniu wpisu o kotach jest kilka: praca, która pochłania mnóstwo czasu (wykłady dla studentów nie chcą się niestety same przygotować :-( ), Mika, która w nocy budzi mnie kilka razy, tak że rano jestem nieprzytomna, przeziębienie, które zmusiło mnie do przeleżenia w łóżku całego dnia no i pogrzeb w rodzinie, na który trzeba było pojechać do Wrocławia. Wizja ponad dziesięciu godzin w pociągu (w obie strony) zachęciła mnie do zabrania dwóch rozpoczętych robótek. Jak sądzicie, ile udało mi się zrobić? (więcej…)

Pomarańczowe ożywienie

Opublikowano 27 października 2009

pomarańczowa serwetka Na dworze szaro, zimno i deszczowo. Ludzie z uporem dostosowują się kolorystyką do otoczenia więc królują czernie i szarości. A ja tak nie chcę więc przedstawiam pomarańczowe ożywienie, czyli serwetkę wykonaną kilka miesięcy temu z pomarańczowego kordonka. Wyłożyłam ją na stół i jest mi od razu weselej. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba (no, znam przynajmniej jedną zaglądającą tu osobę, której się spodoba – prawda Kasiu?). Więcej zdjęć (więcej…)