Fioletowy kwiat
Opublikowano 9 października 2012
Ostatnie robótki pokazywałam prawie 4 miesiące temu chociaż to nie znaczy, że nic nie robiłam. Dostałam sporo kolorowych kłębków i jako pierwsze skusiły mnie fioletowe kordonki. Starałam się wykorzystywać chwile kiedy Zorka śpi i zrobiłam dwie serwetki. Dzisiaj pierwsza z nich.
Melanżowa serwetka – podkładka
Opublikowano 6 maja 2012
Dawno nie pokazywałam szydełkowych robótek. Niestety teraz rzadko sięgam po druty lub szydełko. Zazwyczaj zastoje w robótkach były związane z nadmiarem pracy zawodowej jednak tym razem powód jest inny. Ten powód nazywa się – Zorka.
Dotychczas moje koty nie interesowały się kłębkami i tylko czasem od niechcenia trąciły jakiś kłębek łapą. Z Zorką niestety jest inaczej. Kłębek to najlepsza zabawka! A jak nitka kiwa się podczas szydełkowania to nie można tego zostawić odłogiem. I tak nawet jeśli zaczynam coś robić to muszę przerwać jak tylko Rude Diablę zauważy co robię.
Udało mi się jednak zrobić serwetkę – podkładkę z brązowego melanżu. Była to potrzeba chwili gdyż koty upodobały sobie spanie na drukarce i przed nią. Przed drukarką położyłam serwetkę zrobioną w 2009 roku. Okazało się, że przydałaby się druga taka na drukarce. Serwetka nie jest duża a do jej zrobienia użyłam włóczki, którą dostałam bez opisu więc nawet nie wiem co to jest. Robiło się nieźle chociaż włóczka jest dość szorstka i zastanawiałam się kiedy zedrze mi skórę z palców. A oto jak wygląda nowa serwetka-podkładka:
Brązowy melanż
Opublikowano 12 września 2011
Ostatnio staram się nie kupować nowych nitek aby wykończyć posiadane zapasy. Nawet jakoś udaje mi sie wytrwać chociaż bardziej jest to zasługa nadmiaru obowiązków niż mojej silnej woli. Tym razem zabrałam się za kordonek brązowego melanżu. I tak powstała niewielka serwetka z “oczkami”. Te maleńkie “oczka” dokopały mi gdyż każde trzeba było zrobić osobno a następnie wrobić w całość. Pocieszała mnie jedynie myśł, że mogłoby ich być więcej…
Pomarańczowy melanż
Opublikowano 18 lipca 2011
Tym razem postanowiłam wykończyć resztki kordonka Snow White, z którego poprzednio zrobiłam pomarańczową rozetkę. Użyłam szydełka 1,0 mm. Średnica tej serwetki to 17 cm. Przedstawiam zdjęcia serwetki w trakcie blokowania i już gotowej.
Czar starych serwetek
Opublikowano 9 sierpnia 2010
Ostatnio nie mam czasu ani na dzierganie ani na decoupage. Praca zdominowała mnie całkowicie i wieczorem jestem w stanie jedynie zasiąść przy książce. Nic bardziej twórczego nie pociąga mnie. Postanowiłam więc pokazać robótki, które są u mnie w domu a zostały zrobione przez przodków. Na początek malutka (17.5 cm), dość ciekawie zrobiona szydełkowa serwetka . Mam ochotę zrobić coś podobnego ale muszę się najpierw przeanalizować i rozpisać wzór gdyż w serwetce jest jeden błąd.
Oliwkowa serweta, czyli Oliwka
Opublikowano 15 czerwca 2010
Skończyłam ostatnio kolejną serwetkę. Tym razem oliwkową o średnicy 62 cm. Zrobiłam ją z bawełny Perle 8 szydełkiem 1,25 mm. Robiło się źle gdyż coś było nie tak ze wzorem. W kolejnych okrążeniach wzór pokazywał dokładnie tyle samo słupków/półsłupków. Takiemu projektowi przeczy najprostsza matematyka! Serweta zaczynała się zwijać. I tak musiałam dodawać oczka/słupki, półsłupki… Prułam kilka razy i kilka razy rzucałam robótkę w kąt. Ostatecznie serwetka wyszła całkiem fajnie ale dobiła mnie podczas blokowania. Zużyłam 2 pudełka szpilek aby jakoś to cudo uformować. Na dodatek Mika miała własną wizję serwetki i wyciągała szpilki, które ja wtykałam. Wrrrr…. Poniżej zdjęcia ukończonej oliwki.
Wiosenne ożywienie
Opublikowano 23 marca 2010
Przyszła wiosna i przyroda ostro ruszyła do przodu. Pąki na krzaku przed oknem puchną, stefanotis na domowym parapecie wypuścił 6 nowych pędów. Na mnie też wiosna ma dobry wpływ. Skończyłam białą serwetkę do chlebaka. Już od jakiegoś czasu szukałam czegoś do wyłożenia koszyczka na pieczywo. Zezłościł mnie fakt, że przysłowie „szewc bez butów chodzi” tyczy się także mnie i postanowiłam sama zrobić sobie serwetkę. Obejrzałam kilka wzorów, spędziłam chwilę nad kartką papieru z kalkulatorem w dłoni i tak powstała biała serwetka z kordonka Snow white. Nie blokowałam jej i chyba już tak zostanie. No chyba, że po kolejnym praniu straci kształt.
Mobilizacja
Opublikowano 9 marca 2010
Zmobilizowałam się i skończyłam pomarańczową serwetkę z kordonka Perle 8 (Madame Tricote). Serwetka jest dość duża (43 cm przed blokowaniem) a zrobiłam ją aby poćwiczyć serwety z wypukłymi elementami. Wzór nie jest bardzo trudny lecz wymaga uwagi. Niestety prułam kilka razy i po każdym pruciu odkładałam robótkę do kąta. Na zdjęciach jeszcze przed blokowaniem. Jak widać Kseni spodobał się nowy „kocyk” i już zaczęła się na nim układać.
Słoneczna rozetka
Opublikowano 19 stycznia 2010
Wreszcie ruszyłam do przodu z szydełkowaniem. Spódnica chwilowo leży odłogiem a ja wzięłam się za kończenie serwetek. Dwie z nich zrobiłam już jakiś czas temu i czekały aż je wypiorę, wykrochmalę i zblokuję. I tak przestawiam dzisiaj słoneczną rozetkę. Serwetka ta ma średnicę 36 cm i zrobiłam ją z kordonka Snow White szydełkiem 1 mm. Zużyłam ok. pół motka bawełny. Roboty było sporo ale było warto.
Poniżej zdjęcia przed blokowaniem, w trakcie i efekt ostateczny. Na łądniejsze zdjęcia trzeba niestety poczekać na letnie, słoneczne dni.
Naciąganie (blokowanie) i usztywnianie serwetek
Opublikowano 1 grudnia 2009
Praca nad robótką nie kończy się niestety wraz z ucięciem nitki po ostatnim oczku zamykającym. Teraz trzeba włożyć nieco energii aby całość nabrała efektownego wyglądu.
Pierwszym krokiem jest zmoczenie serwetki (będę odnosiła się do serwetek ale ubrania i szale też wymagają prac wykończeniowych). Można ją wyprać w płynie do delikatnych tkanin, co może być nawet konieczne jeśli robiliśmy z białej włóczki, która przestała być biała . (więcej…)
Jesienna niemoc?
Opublikowano 3 listopada 2009
Jeśli źle się dzieje to najlepiej zrzucić winę na czynniki zewnętrzne. A ponieważ pogoda za oknem jaka jest każdy widzi jest na co zrzucać. W moim przypadku czynników, które nie pozwoliły spokojnie przygotować w ubiegłym tygodniu wpisu o kotach jest kilka: praca, która pochłania mnóstwo czasu (wykłady dla studentów nie chcą się niestety same przygotować
), Mika, która w nocy budzi mnie kilka razy, tak że rano jestem nieprzytomna, przeziębienie, które zmusiło mnie do przeleżenia w łóżku całego dnia no i pogrzeb w rodzinie, na który trzeba było pojechać do Wrocławia. Wizja ponad dziesięciu godzin w pociągu (w obie strony) zachęciła mnie do zabrania dwóch rozpoczętych robótek. Jak sądzicie, ile udało mi się zrobić? (więcej…)
Pomarańczowe ożywienie
Opublikowano 27 października 2009
Na dworze szaro, zimno i deszczowo. Ludzie z uporem dostosowują się kolorystyką do otoczenia więc królują czernie i szarości. A ja tak nie chcę więc przedstawiam pomarańczowe ożywienie, czyli serwetkę wykonaną kilka miesięcy temu z pomarańczowego kordonka. Wyłożyłam ją na stół i jest mi od razu weselej. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba (no, znam przynajmniej jedną zaglądającą tu osobę, której się spodoba – prawda Kasiu?). Więcej zdjęć (więcej…)
Jesienny zastój
Opublikowano 13 października 2009
Przyszły długie jesienne wieczory a u mnie szydełkowy zastój. Jak to możliwe? Praca, praca, praca… A po pracy nie mam już ochoty na dzierganie. Najchętniej zalegam na kanapie z książką i kubkiem herbaty z malinami.
Na szczęście mam do pokazania kilka zaległych prac i tym razem prezentuję zieloną gwiazdkę. To moje pierwsze podejście do wzoru ananasowego i muszę przyznać, że robiło się całkiem miło. Wykorzystałam stary kordonek więc nie mogę podać dokładnie z czego dziergałam. Zdjęcia jak zwykle zamieszczam w dziale DLA DOMU . I jak Wam się podoba?
Różowo mi … :-)
Opublikowano 8 września 2009
Dzisiaj prezentuję serwetkę w moim ulubionym kolorze. Wzór podpatrzyłam w internecie ale i tak robiłam nieco inaczej. Po pierwsze jeśli w dwóch kolejnych okrążeniach jest układ: słupek-3 oczka-słupek to serwetka musi się zwijać (jak beret). Po drugie miała to być próbka więc zrezygnowałam z drugiego okrążenia kółeczek. Ogólnie nie przepadam za tym wzorem gdyż jest tam sporo oczek opisanych jako ścisłe zamykające. Nie dość, że trudno się je robi to jeszcze kłopotliwe jest wbijanie szydełka w takie oczka przy kolejnym okrążeniu. Mój mąż stwierdził, że serwetka zrobiona według tego wzoru ale w kolorze oliwkowym pasowałaby na nasz stół. Tak więc teraz męczę się z tym większym rozmiarem.
Więcej zdjęć pokazujących różową serwetkę w ciekawych aranżacjach zamieszczam w galerii w dziale DLA DOMU. Recenzję różowego kordonka można zaś przeczytać w dziale RECENZJE WŁÓCZEK.