Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Water Marble Nail Art – 3

Opublikowano 25 lutego 2012

water marble nail artPo ostatnich eksperymentach ze zdobieniem paznokci miałam lekko dość. Jednak okazało się, że nie na długo. Po tygodniu zmyłam stary wzór i … postanowiłam wypróbować inną kompozycję lakierów. Tym razem wybrałam grnatowy (Miss Sporty), czerwony (Miss Sporty), różowy (Sephora) oraz jazno różowy (Inglot). I tak powstały motyle skrzydła albo płatki kwiatów (jak kto woli). Niestety tym razem nawaliła jakość zdjęć. Postarałam się wybrać kilka najlepszych i mam nadzieję, że coś na nich widać.

Co koty najchętniej robią zimą?

Opublikowano 21 lutego 2012

śpiący kot No jak myślicie? Poprawna odpowiedź brzmi: ŚPIĄ! ALe nie w byle jakim miejscu. Nie na podłodze! A już na pewno nie na zimnym parapecie. Najlepszym miejscem do spania zimą jest łóżko (najlepiej gdy za materac robi człowiek) lub biurko (najlepiej gdy gorące powietrze z wentylatora grzeje grzbiet). Biurko okupuje Mika i musiałam posprzątać papiery (i zastąpić kocykiem) gdyż albo kładłą się na stosiku albo wszystko strącała na podłogę.

Water Marble Nail Art – odsłona druga

Opublikowano 5 lutego 2012

water marble nail artKorzystając z chwili wolnego czasu postanowiłam po raz drugi stworzyć wzory na moich paznokciach. Tym razem miałam też nowe lakiery, które powinny nadawać się do tworzenia wzorów na wodzie. Wybrałam 3 lakiery: różowy perłowy (Inglot), nowy czerwony (Miss sporty) oraz intensywnie różowy (Sephora). Tym razem chciałam stworzyć wzory nieco bogatsze i wyraźniejsze. I pewnie dlatego męczyłam się 1,5 godziny! Długo ale należę do osób, które nie poddają się łatwo i do tego kiedy coś robię chcę aby było zrobione perfekcyjnie. Poniżej zdjęcia, które prezentują moje “dzieło”. Niestety nie wyszło idealnie więc pewnie znowu będę próbować. Cały czas mam problem z utworzeniem ładnego wzoru na wodzie. Albo lakier gwałtownie rozpływa się po powierzchni i zasycha natychmiast w cieniutką błonkę (nie da się już wtedy nakropić kolejnych lakierów), albo zamiast równych okręgów otrzymuję dziwne kształty (nierównomierne zasychanie wzdłuż obwodu), albo jak już mam ładne okręgi to pierwsze przesunięcie wykałaczką psuje całą powierzchnię. Jedno jest pewne – lakier musi być rzadki! To dlatego nie sprawdzają się lakiery z metalicznym połyskiem i innymi drobinkami. Są zbyt mocno zagęszczone (muszą takie być, gdyż inaczej natępowałaby sedymentacja drobin).

Moje pierwsze amigurumi

Opublikowano 2 lutego 2012

amigurimi Ostatnio zapanowała moda na amigurumi. Co to takiego? Już samo brzmienie słowa sugeruje, że pochodzi ono z języka japońskiego. Stanowi zestawienie dwóch słów „ami” oraz „nuigurumi”. Pierwsze oznacza „szydełkowe” lub „robione na drutach”. Drugie to „robiona lalka”. Niestety nie znam japońskiego i przy tłumaczeniu oparłam się na wikipedii. Amigurumi to maskotki robione na szydełku lub na drutach. Najczęściej przedstawiają zwierzaki (z mocno uwypuklonymi cechami charakterystycznymi) ale są także postacie z bajek. Są dość niewielkie i zwykle mieszczą się na dłoni.
Pooglądałam nieco stron i wzorów amigurumi i zastanowiłam się, czy potrafiłabym coś takiego zrobić. I tak w dwa kolejne wieczory powstały: mała różowa ośmiorniczka oraz duża różowa ośmiornica. Oczywiście mój mąż określił je po swojemu: mały różowy kraken i duży różowy kraken. I jak wam się podobają?

Opublikowano 1 lutego 2012

“Umrzeć – tego się nie robi kotu. / [...].”

Wisława Szymborska

2.07.1923 – 1.02.2012