Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Zasłonka z Alminy

Opublikowano 23 lutego 2010

zasłonka szydełkowaZgodnie z obietnicą pokazuję zasłonkę w stanie wiszącym (ostatnie zdjęcie w poniższej galerii). Niestety nie jest to jej docelowe miejsce gdyż nadal czekam na pręt do zawieszenia.

Na froncie robótkowym chwilowo przestój. Dziergam kilka drobiazgów ale praca jednak wyszla na prowadzenie :-)

Mika i śnieg

Opublikowano 12 lutego 2010

Pisałam jużkiedyś, że mika lubi wyskakiwać przez okno. Nie chcę aby łaziła w centrum miasta więc pilnuję aby nie wyskakiwała. Kiedy kilka tygodni temu spadło dużo śniegu, który przykrył parapet Mika wymogła na mnie spacer po parapecie. Okazało się, że zimny śnieg to nie jest to co koty lubią najbadziej. Chwilkę przebierała łapkami ale jednak szybko zawróciła do domu. Kilka dni temu sytuacja się powtórzyła. Mika wyszła na parapet, który tym razem nie był pokryty śniegiem. I nagle okazało się, że kot jednak chce na spacer i Mika znalazła się po oknem gdzie śnieg sięga do kolan. POniżej zdjęcia z tej eskapady. Śnieg okazał się zimny i mokry ale na tyle głęboki, że kocica nie była w stanie samodzielnie wskoczyć na podest, który pozwala na wskoczenie do kuchni. Mąż musiał się ubrać i pójść po zrozpaczonego kota :-) Ciekawa jestem, czy ta przygoda zniechęci ją do spacerów. Ale czy na pewno….?

Zasłonka

Opublikowano 8 lutego 2010

zasłonka szydełkowaLubię dziergać drobiazgi przydatne w domu. Tym razem postanowiłam przysłonić wnękę w przedpokoju. I tak powstała zasłonka z kotem prezentowana w albumie poniżej. Wykonałam ją z kremowej Alminy szydełkiem 2 mm więc robiło się szybko i miło. Dzisiaj rano skończyłam uchwyty, wyprałam i rozpięłam na korku. Kiedy wróciłam po kilku godzinach do domu zauważyłam plamkę. Pogoniłam koty za łażenie po mokrej zasłonce i brudzenie. I tu okazało się, że winne nie są koty tylko… ja sama :-( Kiedy odpięłam zasłonkę aby przeprać plamę zauważyłam, że na lewej stronie jest mnóstwo takich plam i są w miejscach gdzie korek jest ciemniejszy. Wygląda na to, że korek zaczął barwić. Zmoczenie i przetarcie mydłem nie dało żadnego efektu. Przeraziłam się i namoczyłam moje dzieło na kilka godzin w proszku do prania białych rzeczy. Na szczęście plamy zeszły ale nieźle się zdenerwowałam. I tu nauka dla innych. Nigdy nie upinajcie robótki bezpośrednio na korku! Przed chwilą po raz drugi upięłam zasłonkę ale tym razem podłożyłam ręcznik. Mam nadzieję, że to ostatnie przygody z tą robótką. Jak wyschnie i zawieszę to pokażę efekt końcowy.

Szydełkowanie, a prawa autorskie

Opublikowano 2 lutego 2010

alminaDzisiaj poruszam temat, którego właściwie nikt nie lubi a mnie on niepokoi. Otóż lubię dziergać ale nie upieram się przy samodzielnym wymyślaniu wzorów. Korzystam ze wzorów podanych w internecie. Czasem łączę kilka elementów tworząc coś nowego. Wyszłam z założenia, że skoro ktoś prezentuje wzór (schemat) to chce go udostępniać innym i zgadza się na “powielanie” wzoru. Oczywiście gdy taki wzór chcę pokazać u siebie powinnam wstawić autora i źródło. I tu mam problem. (więcej…)