Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Fioletów ciąg dalszy

Opublikowano 21 października 2012

serwetkaDzisiaj druga z serii fioletowych serwetek. Zrobiłam ją jak poprzednio z kordonka i pracowicie upięłam. Z upinaniem serwetek mam problem gdyż Mika nadal bawi się w wyciąganie szpilek. Serwetce to nie zaszkodzi ale obawiam się aby Mice nie stała się krzywda.

Fioletowy kwiat

Opublikowano 9 października 2012

serwetkaOstatnie robótki pokazywałam prawie 4 miesiące temu chociaż to nie znaczy, że nic nie robiłam. Dostałam sporo kolorowych kłębków i jako pierwsze skusiły mnie fioletowe kordonki. Starałam się wykorzystywać chwile kiedy Zorka śpi i zrobiłam dwie serwetki. Dzisiaj pierwsza z nich.

Melanżowa serwetka – podkładka

Opublikowano 6 maja 2012

szydełkowa podkładkaDawno nie pokazywałam szydełkowych robótek. Niestety teraz rzadko sięgam po druty lub szydełko. Zazwyczaj zastoje w robótkach były związane z nadmiarem pracy zawodowej jednak tym razem powód jest inny. Ten powód nazywa się – Zorka. :-) Dotychczas moje koty nie interesowały się kłębkami i tylko czasem od niechcenia trąciły jakiś kłębek łapą. Z Zorką niestety jest inaczej. Kłębek to najlepsza zabawka! A jak nitka kiwa się podczas szydełkowania to nie można tego zostawić odłogiem. I tak nawet jeśli zaczynam coś robić to muszę przerwać jak tylko Rude Diablę zauważy co robię.

Udało mi się jednak zrobić serwetkę – podkładkę z brązowego melanżu. Była to potrzeba chwili gdyż koty upodobały sobie spanie na drukarce i przed nią. Przed drukarką położyłam serwetkę zrobioną w 2009 roku. Okazało się, że przydałaby się druga taka na drukarce. Serwetka nie jest duża a do jej zrobienia użyłam włóczki, którą dostałam bez opisu więc nawet nie wiem co to jest. Robiło się nieźle chociaż włóczka jest dość szorstka i zastanawiałam się kiedy zedrze mi skórę z palców. A oto jak wygląda nowa serwetka-podkładka:

Brązowy melanż

Opublikowano 12 września 2011

brązowy melanż na szydełkuOstatnio staram się nie kupować nowych nitek aby wykończyć posiadane zapasy. Nawet jakoś udaje mi sie wytrwać chociaż bardziej jest to zasługa nadmiaru obowiązków niż mojej silnej woli. Tym razem zabrałam się za kordonek brązowego melanżu. I tak powstała niewielka serwetka z “oczkami”. Te maleńkie “oczka” dokopały mi gdyż każde trzeba było zrobić osobno a następnie wrobić w całość. Pocieszała mnie jedynie myśł, że mogłoby ich być więcej…

Szalik

Opublikowano 29 listopada 2010

kłębki i szydełkaOstatnio znowu chętnie sięgam po szydełko i druty. Odkryłam rewelacyjny sposób na przyśpieszenie prac – audiobooki. Teraz wreszcie nie muszę wybierać między ukochaną lekturą a zaczętą robótką :-) . I w ten oto sposób skończyłam różowy szalik! Chociaż wzór jest dość prosty długo nie mogłam wykończyć tej robótki. Powodem może być włóczka z której robiłam (Baby fantasy). Składa się ona z dwóch nitek i dość często szydełko plątało się przy przeciąganiu nitki. Faktem jest też, że lato nie sprzyja robieniu szalików :-) Na ten różowy szaliczek zużyłam w sumie 100 g włóczki (razem z wykończeniem frędzlami). Efekt końcowy jest dla mnie całkowicie zadowalający.

Zasłonka z Alminy

Opublikowano 23 lutego 2010

zasłonka szydełkowaZgodnie z obietnicą pokazuję zasłonkę w stanie wiszącym (ostatnie zdjęcie w poniższej galerii). Niestety nie jest to jej docelowe miejsce gdyż nadal czekam na pręt do zawieszenia.

Na froncie robótkowym chwilowo przestój. Dziergam kilka drobiazgów ale praca jednak wyszla na prowadzenie :-)

Naciąganie (blokowanie) i usztywnianie serwetek

Opublikowano 1 grudnia 2009

blokowanie serwetki Praca nad robótką nie kończy się niestety wraz z ucięciem nitki po ostatnim oczku zamykającym. Teraz trzeba włożyć nieco energii aby całość nabrała efektownego wyglądu.

Pierwszym krokiem jest zmoczenie serwetki (będę odnosiła się do serwetek ale ubrania i szale też wymagają prac wykończeniowych). Można ją wyprać w płynie do delikatnych tkanin, co może być nawet konieczne jeśli robiliśmy z białej włóczki, która przestała być biała :-) . (więcej…)

Jesienna niemoc?

Opublikowano 3 listopada 2009

brązowa serwetka siatkowaJeśli źle się dzieje to najlepiej zrzucić winę na czynniki zewnętrzne. A ponieważ pogoda za oknem jaka jest każdy widzi jest na co zrzucać. W moim przypadku czynników, które nie pozwoliły spokojnie przygotować w ubiegłym tygodniu wpisu o kotach jest kilka: praca, która pochłania mnóstwo czasu (wykłady dla studentów nie chcą się niestety same przygotować :-( ), Mika, która w nocy budzi mnie kilka razy, tak że rano jestem nieprzytomna, przeziębienie, które zmusiło mnie do przeleżenia w łóżku całego dnia no i pogrzeb w rodzinie, na który trzeba było pojechać do Wrocławia. Wizja ponad dziesięciu godzin w pociągu (w obie strony) zachęciła mnie do zabrania dwóch rozpoczętych robótek. Jak sądzicie, ile udało mi się zrobić? (więcej…)

Pomarańczowe ożywienie

Opublikowano 27 października 2009

pomarańczowa serwetka Na dworze szaro, zimno i deszczowo. Ludzie z uporem dostosowują się kolorystyką do otoczenia więc królują czernie i szarości. A ja tak nie chcę więc przedstawiam pomarańczowe ożywienie, czyli serwetkę wykonaną kilka miesięcy temu z pomarańczowego kordonka. Wyłożyłam ją na stół i jest mi od razu weselej. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba (no, znam przynajmniej jedną zaglądającą tu osobę, której się spodoba – prawda Kasiu?). Więcej zdjęć (więcej…)

Melanżowe eksperymenty

Opublikowano 22 września 2009

maine coonObiecywałam sobie, że nie zacznę nowych robótek dopóki nie skończę tych już zaczętych. Ale… chodniczek w łazience całkiem się rozpada i wyższa konieczność zmusiła mnie do zakupu kolejnych włóczek. :-) Tym razem postanowiłam poeksperymentować z melanżem i zaopatrzyłam się w grubą włóczkę (Dilka) w ciepłych i intensywnych kolorach (brąz, czerwień, nieco bieli). Na próbę zrobiłam małą serwetkę – podkładkę. (więcej…)

Robótkowe zapracowanie

Opublikowano 1 września 2009

czarna spódnica
Minęło kalendarzowe lato, które w tym roku było jakoś mało letnie. Zbliża się astronomiczna jesień, która sprzyja dzierganiu przy gorącej herbatce z malinami…

Dotychczas pokazywałam prace zrobione jakiś czas temu (ściślej od lutego tego roku). Nie oznacza to jednak, że nie robię nic nowego. Wręcz przeciwnie! Mam pełne ręce roboty! Robie jak zwykle kilka rzeczy w jednym czasie i obecnie na warsztacie mam: (więcej…)

Ten sam wzór, inny efekt…

Opublikowano 25 sierpnia 2009

słonecznik serwetkaPoprzednio pokazywałam zieloną serwetkę, którą robiłam jako przerywnik podczas dziergania malinowej bluzki. Kiedy mój mąż spojrzał na nową serwetkę powiedział jedynie “słonecznik”. Hm… Rzeczywiście coś w tym jest. Pobiegłam więc do sklepu i zaopatrzyłam się w brązową i żółtą nitkę. Użyłam kordonka SNOW WHITE, którego recenzje zamieszczam w dziale RECENZJE WŁÓCZEK. Tak powstała serwetka nazywana SŁONECZNIK, którą dokładniej można obejrzeć w dziale DLA DOMU. Niestety brązowa nitka nie ma oczekiwanego przeze mnie odcienia ale innej niestety nie było :-( .

Bardzo lubię motywy słoneczników i chętnie gromadzę wokół siebie te piękne kwiaty. Kojarzą mi się ze słońcem i latem a jednocześnie pewną elegancją. Marzy mi się wyhaftowanie krzyżykami wzoru słonecznika ale nie wiem, czy znajdę na to czas.

Urozmaicenie przy dzierganiu

Opublikowano 18 sierpnia 2009

zielona szydełkowa serwetkaLubię dziergać kilka rzeczy jednocześnie. Nie, nie oznacza to, że mam cztery ręce (chociaż taka opcja czasami byłaby pomocna :-) ) ale lubię oderwać się od dużej roboty aby wykonać coś małego, np. serwetkę. Im większą rzecz mam w robocie tym częściej chcę zrobić jakiś drobiazg. Serwetki stanowią też dla mnie rodzaj ćwiczenia doskonalącego technikę. Zielona serwetka jest jedną z pierwszych zrobionych przeze mnie a wykorzystałam do niej resztki posiadanych kordonków. Serwetkę wraz ze wzorem można obejrzeć w dziale DLA DOMU.

Szydełkowe bordiury

Opublikowano 11 sierpnia 2009

bordiury na roletkiZrezygnowałam w domu z firan oraz zasłon i zastąpiłam je roletkami. Roletki można dostać wszędzie, a ich wybór jest ogromny. Można kupić niezwykle ozdobne i robione na miarę albo kupić te prostsze (i tańsze) w hipermarkecie. Zdecydowaliśmy się na takie tańsze godząc sie z faktem, że będą za krótkie. Co mają roletki do szydełkowania? Otóż mieszkam na parterze i przedłużenie roletek okazało się jednak konieczne. No i znalazłam sposób nie tylko na przedłużenie roletek ale także na ich ozdobienie – zrobiłam bordiury z motywem róży. Efekt mojej pracy można obejrzeć w dziale DLA DOMU.

Wydziergane ciuszki

Opublikowano 4 sierpnia 2009

Malinowa bluzkaJak już coś robię to z rozmachem więc po dwóch prostych etui wzięłam się za bluzkę. Uznałam, że malinowa Almina świetnie wygląda i przystąpiłam do prac. Pierwszą wesję bluzki musiałam spruć gdyż wyszła mi za duża – tak z 1,5 raza! Nic to. Zacisnęłam zęby i zmieniłam technikę. Postanowiłam robić od góry, przód i tył jako całość. Moja figura to klasyczna klepsydra więc musiałam poszerzać na biodrach. Efekt końcowy można oglądać w galerii w dziale CIUSZKI.