Koty i nitki

czyli moje puszyste pasje

Czerwone etui

Opublikowano 2 listopada 2012

serwetka Znudziło mi się stare etui na dysk i zastanawiałam się nad czymś nowym. Wśród otrzymanych w prezencie włóczek znalazła się czerwona, puchata wełenka. Niestety włóczki było za mało na coś do ubrania ale świetnie sprawdziła się jako materiał na etui. Wybrałam ciekawy, zwarty wzór i tak powstało czerwone etui. Nie wymyśliłam jeszcze zapięcia ale nawet bez niego robótka sprawdza się jako ochraniacz na przenośny dysk.

Pędzelnik :-)

Opublikowano 26 lipca 2010

rękodzieło Przy okazji lakierowania apteczki dokończyłam pudełko na pędzle. Pudełko powstało na życzenie mojego męża, który jest modelarzem kolejowym. Projektuje i tworzy kolejowe makiety modułowe, wykonuje modele wagonów itp. Często używa pędzli i aby się one nie poniewierały po stole chciał mieć coś co je uporządkuje i zabezpieczy przed kotami. Tak więc wyciął z tektury i skleił pudełko a ja je wykończyłam. Miało być pomalowane na brązowo i tyle. Jednak nie wytrzymałam i nakleiłam motywy pędzli i postarzyłam narożniki.

Robótkowe zapracowanie

Opublikowano 1 września 2009

czarna spódnica
Minęło kalendarzowe lato, które w tym roku było jakoś mało letnie. Zbliża się astronomiczna jesień, która sprzyja dzierganiu przy gorącej herbatce z malinami…

Dotychczas pokazywałam prace zrobione jakiś czas temu (ściślej od lutego tego roku). Nie oznacza to jednak, że nie robię nic nowego. Wręcz przeciwnie! Mam pełne ręce roboty! Robie jak zwykle kilka rzeczy w jednym czasie i obecnie na warsztacie mam: (więcej…)

Początki szydełkowania

Opublikowano 30 lipca 2009

Etui na dyskPierwsza szydełkowa praca powstała z potrzeby chwili. Mój śliczny, błyszczący, przenośny dysk zaczął się rysować. O zgrozo! I tak powstało malinowe etui na dysk zrobione z alminy (bawełna merceryzowana). Idąc za ciosem postanowiłam chronić też laptopa i wydziergałam etui z czarnej alminy (z podszewką). Zastanawiam się jedynie nad rodzajem zapięcia i dorobieniem paska. Zapięcie powinno być miękkie (aby nie rysowało) i płaskie aby uniknąć punktowego naciswku. Zdjęcia obu prac można oglądnąc w galerii dziale Nitki. Na stronie Recenzje włoczek podaję swoje obserwacje na temat Alminy.

Dlaczego koty i nitki?

Opublikowano 28 lipca 2009

Kota z kłębkiem Koty pasjonowały mnie od dziecka. W domu rodzinnym były zawsze i to nie zawsze pojedyńczo. Najlepiej pamiętam 3 z nich: Bosą, Łatkę i Rudiego.

Bosa była kotką mojej siostry. Przywieźliśmy ją do Wrocławia aż z Sarbinowa Morskiego. Okazało się, że moja siostra znalazła w niej opiekunkę i obrońcę. Niech tylko ktoś spróbował krzyknąć na siostrę Bosa zrywała się i stawała w jej obronie.

W tym samym czasie co Bosa przyszła do nas Łatka. Przyszła to może nie najlepsze określenie gdyż to ja przyniosłam malutkiego kociaka. Dzieci na podwórku już zamęczyły jej rodzeństwo a tego maluszka, z połową mordki rudej, a połową czarnej uratowałam. Wyrosła na piękną, wierną i niezwykle czystą kocicę.

Kiedy byłam dzieckiem sterylizacja kotek nie była popularna. Zdarzyło się więc, że Łatka uciekła i wróciła kotna. Wśród jej dzieci był kocur Rudi, którego w pierwszej chwili wzięłam za szczura! Był wielkim oseskiem i wyrósł na ogromnego, rudego, pręgowanego kocura. Był wielki i jednak nieco dziki. Niestety nie mam żadnego zdjęcia tych kocich mordek ale moje własne koty mają już kilka albumów. Tak więc zapraszam do oglądania mojego kociarstwa w dziale KOTY. Zamieszczam tam również ciekawe drobiazgi oparte na kocich motywach.

Niedawno odkryłam w sobie również pasję tworzenia a objawiło się to w postaci wydzierganych na szydełku etui na dysk i komputer. Później była bluzka, serwetki… W dziale NITKI zamieszczam prace, które wykonałam, ciekawe wzory i recencje włóczek z których korzystałam.